co zrobić z różą św rity
Droga światła. Rozważania do 14 spotkań na drodze światła z Jezusem i św. Ritą. Były one publikowane w okresie wielkanocnym 2016. Zapraszamy do modlitwy i rozmyślania!
Rity z Cascii z pobłogosławioną różą. Okazały, duży łącznik z modlitewną inskrypcją (św. Rito wspieraj mnie), wybity specjalnie do tego różańca. W łączniku-medaliku zatopiono płatek róży poświęconej na nabożeństwie ku czci św. Rity (potwierdzone certyfikatem). Różaniec przygotowany z myślą o czcicielach św. Rity
Rity stopnia pierwszego: Ex CorporeSanctaeRitae a Cassia (z ciała świętej Rity z Cassi). Relikwie zostały złożone w specjalnie przygotowanym relikwiarzu, wykonanym według projektu Adama Grochalskiego. Są one umieszczone w ołtarzu głównym, w specjalnej niszy, znajdującej się nad obrazem św. Rity. Kult św. Rity w Głębinowie.
Lecz to nie tylko forma, ale i sposób – Twój Duch daje słowa wypowiadane z mocą z wysoka, z mocą sprawczą. Święta Rita odkrywała w Tobie, Jezu, moc do niesienia słów przebaczenia i pociechy swoim bliźnim. Daj i nam dotrzeć do tego źródła! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Rity w każdej potrzebie. Modlitwa do św. Rity w każdej potrzebie. O święta Rito, nasza patronko także w sprawach niemożliwych, opiekunko w sprawach beznadziejnych, proszę, aby Bóg uwolnił mnie z obecnego mojego utrapienia i oddalił lęk, który dręczy moje serce. Przez udręki, których sama tak często doświadczałaś w podobnych
Rozaniec Sw Rity na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz!
perbedaan zaman praaksara dengan zaman sejarah terletak pada. Kiedy zaszłam w ciążę w wieku 40 lat, byłam bardzo schorowana. Miałam silną nerwicę i zażywałam leki psychotropowe. Problemy w pracy (kończący mnie psychicznie szef- mobbing)i w domu. Dlatego mimo ogromnej radości bardzo bałam się o dziecko. Już od początku były same komplikacje. Zaczęłam plamić a lekarz nie mógł wysłuchać bicia serduszka. Życie mojej kruszynki było zagrożone. Zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską i modlić się do św. Rity (patronki od spraw beznadziejnych). Po pewnym czasie wszystko wróciło do normy. Jednak radość trwała bardzo krótko, bo lekarz zauważył zmiany ginekologiczne a podwyższone markery nowotworowe potwierdzały poważny stan. Trudno opisać co się potem działo i stres jaki mi towarzyszył, jednak nie ustawałam w modlitwie. Po pewnym czasie lekarz stwierdził, że o dziwo nie widzi zmian. Zrobiłam kontrolne badanie i prawidłowy wynik to potwierdził. Będąc w 5 miesiącu ciąży przeżyłam szczęśliwie poważny wypadek samochodowy i po kilku dniach pobytu w szpitalu wróciłam do domu. Po kolejnych badaniach okazało się, że prawdopodobnie mam rzadką chorobę tarczycy, która zagraża mojemu dziecku. Do tego na ciele pojawiły mi się lejące się rany i po badaniu stwierdzono gronkowca złocistego. Lekarz przepisał pomyłkowo antybiotyk, który jest zakazany dla kobiet w ciąży. Źle się czułam, ze stresu rosło mi ciśnienie. A tu znów szok maleństwo przestało rosnąć. Musiałam resztę ciąży pędzić w szpitalu i to nie tym, gdzie planowałam poród. Codziennie chodziłam do kaplicy i modliłam się o zdrowie dla dziecka, ale Matka Najświętsza i św. Rita, której relikwie są właśnie w tym szpitalu, były z nami. Dwa tygodnie przed terminem straciłam przytomność i upadłam na korytarzu. To spowodowało, że zaczął się poród. Pojechałam na niego z różańcem i płatkiem róży św. Rity. Moja malutka córeczka urodziła się zdrowa. Wiem, że to cud, który zawdzięczam NP i św. Ricie. Modlitwa i wiara czynią cuda:) Agata Nasze intencje modlitewne: Ciasteczka Ta strona używa plików cookie, tzw. ciasteczek, aby ulepszyć stronę i dostosować ją do Twoich potrzeb
PROSZE CIE SW RITO O PRZEMIANE MYSLI I SERCA PAWŁA ABY ZMIENIŁ POSTEPOWANIE W KIERUNKU MNIE SWIETA RITO POMOZ Kochana swieta Rito ratuj moja rodzine!!! Kochana prosze poblogoslaw mnie i mojego meza i zlej na nas laske maciezynstwa. Kochana moja nie opuszczaj mnie w potrzebie i otul mnie płaszczem swojej miłości Iwona Werakso 2017-05-10 18:26 Święta Rito bardzo Cię proszę o moditwę za mojego syna. Tak bardzo go kocham i chciała bym aby obudził się z tego amoku w jakim się znajduje. Ma ADHD, nadpobudliwość psychoruchową od 4 – go roku życia, od 13- tego roku życia zaczął brać narkotyki, w wieku 16- stu lat uzależnił się od alkoholu. Pół swego krótkiego życia spędził w ośrodkach leczniczych. Nic to nie dało. Teraz też jest w szpitalu na przymusowym leczeniu odwykowym, ma17 -ście lat. Tak bardzo go kocham i nigdy go nie opuszczę. Co dziennie modlę się za niego, do Matki Boskiej, Pana Jezusa, Ojca Pio,… Czytaj więcej » Proszę Cię o pracę dla zięcia bo tracę zmysły św Rito błagam pomóż mi natchnij serce Stanisława by się zwrócił do mnie i przestał sie bać naszego związku, pomóż mi proszę Swieta Rito Prosze Cie o Pomoc o pojednanie Pawła K zemna aby mi przebaczył ,prosze skrusz jego serce Swieta Rito pomoz wszystkim tym ktorzy sa w potrzebie. Święta Rito pomóż mi wyjść z tej ciężkiej sytuacji proszę Cię wyproś mi u Pana Naszego Jezusa Chrystusa Łaskę o którą proszę i która mi jest bardzo potrzebna . Cichowska. T. 2018-03-10 17:41 Kochana Święta Rito, pomóż mojej córce rozwiązać trudne sprawy po ludzku ,w Tobie pokładam ufność i nadzieję w Twojej miłości Ratuj Ją Cichowska. T. 2018-03-20 18:54 Proszę o rozwiązanie trudnych spraw Mojej córki Kasi o uzdrowienie duszy ,pojednanie w sakramencie pokuty , Św. Rito miej ją w swej opiece Moja ulubiona Święta Rito, bardzo mi pomogłaś, gdy zdrowie mojej mamy było zagrożone. Proszę pomóż mi odbudować związek z Markiem, wstaw się za mną, proszę jeszcze raz Święta Rito uproś mi łaskę szczęśliwego zdania egzaminu. Problem się ciągnie dość długo – bez rezultatów. Bardzo Cię proszę o wsparcie modlitewne… ŚW RITO BŁGAM CIĘ WYPROŚ MI U PANA BOGA NASZEGO LASKĘ TRWANIA W TRZEŻWOŚCI SPRAW BY CHOROBA NAK TÓRĄ CIERPIĘ NIEZAWŁADNELA MOJĄ DUSZĄ I CIAŁEM ORAZ BY MOJA KOCHANA ŻONA NIE ODESZŁA ODEMNIE WSPIERALA MNIE W WALCE Z CHOROBĄ W MIŁOŚĆI JEDNOŚĆI I BRATERSTWIE Wierząca 2018-07-03 16:46 Spraw Święta Rito aby serce Artura skierowało się na moją osobę i by pozwolił się do siebie zbliżyć. Tab bardzo go potrzebuję Proszę cię św Rito uzdrów mnie z neuroboreliozy! dziękuję św. Rito za wstawienie się w mojej sprawie, kocham cię, módl się za nas Kochana Święta Rito, proszę Cię z całego serca byś wysłuchała mych próśb i wstawiła się za mną. Proszę niech Tymoteusz wróci do mnie, niech da nam szansę. Niech zrozumie że miłość jest w stanie pokonać jego uzależnienia a ja będę go wspierać w jego walce. Niech porzuci swój strach i na nowo otworzy swoje serce dla mnie. Proszę wysłuchaj mnie, obiecuję wspierać go w jego walce i kochać jeśli tylko da nam szansę. Kochana Święta Rito Bardzo Cię proszę niech szybko przejdzie moim dziecią przeziębienie i chron nas od groźnych nieuleczalnych i nieszczęśliwych chorób i wirusów Amen
Czemu tu dziś przyszliście? - pytam parę młodych ludzi, których spotykam w krużgankach kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie. Każde z nich trzyma w dłoni różę. Oboje ładni, dość wysocy, trochę przejęci. I tak jakoś razem. Wyróżniają się wśród gęstniejącego z minuty na minutę tłumu pielgrzymów. "Pomogła nam i bardzo chcemy podziękować" - mówią Ewa i Paweł. Zgadzają się na krótką rozmowę. Spieszymy się. Jest 22 maja, ok. godz. i za chwilę zacznie się uroczysta msza odpustowa ku czci św. Rity. Chyba cud O św. Ricie dowiedzieli się przypadkiem. Ewa: "W zeszłym roku byliśmy na pielgrzymce we Włoszech i Cascia była jednym z miejsc docelowych. Sanktuarium jest w górach, pięknie położone. Zostawiliśmy jej swoją prośbę. Dostaliśmy tekst modlitwy, była przetłumaczona po polsku. I cały czas ją odmawiamy." Pytam, czy widzieli ciało św. Rity w szklanej trumnie. Paweł: "Tak, zwłoki sa wystawione, nie uległy rozkładowi. Rzeczywiście leży człowiek, nawet nie zmumifikowany. Troszkę skóra ucierpiała, ale to nie jest taki rozkład, jak powinien być po latach.". Jak byście to wytłumaczyli? - drążę. "No, chyba cud" - mówią z uśmiechem. Przyjdziecie tu za rok? "Tak. Mamy nadzieję, że już z naszym cudem..." Śmiejemy się, wszystko jasne. Składam gratulacje. Przyprowadzili ze sobą siostrę i przyszłego szwagra. Po godzinie spędzonej na takich rozmowach dochodzę do wniosku, że Rita jest najbardziej skuteczną świętą w kościelnym panteonie. A jej obszar "działania" to przecież sprawy "niemożliwe do zrealizowania"! Pewnie są tacy, którzy tej skuteczności (jeszcze?) nie doświadczyli. Ale u augustianów ich nie spotkałam. Z ziemi włoskiej do Krakowa Według proboszcza parafii, o. Marka Donaja OSA, kult św. Rity, patronki od spraw trudnych i beznadziejnych, od 10 lat cieszy się w Polsce coraz większym zainteresowaniem. Od kilku - rośnie jak na drożdżach. Pytam o to innego augustianina, Wiesława Dawidowskiego OSA, autora książki "Święta Rita" (WAM 2008). Przyjechał z Warszawy, bo ma swój deal ze św. Ritą. W zamian za załatwienie ważnej sprawy, obiecał jej, że każdego 22 maja odprawi dla niej mszę św. O. Dawidowski OSA: "Jest to kult oddolny, bardzo żywy. Kiedy my augustianie powróciliśmy do Krakowa po wielu latach nieobecności, nie zdawaliśmy sobie sprawy, jaki mamy skarb w kościele. Aż przyjechała grupa pielgrzymów z Włoch. Przyszli i mówią: tu jest figura św. Rity, chcielibyśmy się pomodlić. A my: "o, rzeczywiście, ona należy do serca naszej tradycji.". We Włoszech Margherita Lotti, czyli święta Rita (1381-1457) jest bardzo popularna. Jej wspomnienie obchodzi się 22 dnia każdego miesiąca. Proboszcz mówi, że na "małe Rity" przychodzi po 1,5 tys. osób. 22 maja to największe święto (rocznica śmierci). Ludzie stoją w kościele oraz kaplicach, na krużgankach (są telebimy), w ogrodzie, na ulicy. W czasie mszy - nawet w zakrystii. Niektórzy przynoszą ze sobą składane stołeczki. W tym roku było ok. 3 tys. osób, ale tego dowiem się po kilku dniach. Na razie cieszę się, że przyszłam o Wkrótce zrobi się taki tłok, że swoboda ruchu i konwersacji się skończy. Trud codzienności Proboszcz Donaj OSA: "W miastach, gdzie kult jest zapoczątkowany, ludzie organizują na miejscu święto w tym dniu. U nas w kościele są głównie ludzie z Krakowa i okolic." Potwierdza to moja pobieżna sonda, Ale są też pielgrzymi z Katowic, Bielska - Białej, Opola, Łodzi. Z całej Polski. Modlą się pod figurą św. Rity (piękna rzeźba). Mogą pocałować wystawione pod nią relikwie. Kupują książki, płyty, medaliki, modlitewniki i paczki zasuszonych płatków róż. Dwie parafianki sprzedają je w krużgankach. Większość jest indywidualnie, ale trafiam i na delegację - trzy harcerki z ogniska św. Rity, ze Skautów Europy. Są "po cywilnemu". Pytam, jak czczą swoją patronkę na co dzień. - "Jak któraś przewodniczka ma problem, to pisze to na maila i wszystkie się modlimy nowenną do św. Rity". Ale czy św. Rita jest atrakcyjna dla młodzieży? - dopytuję. Ta z długimi włosami i różą w dłoni: "każdy ma czasem jakąś osobistą tragedię i kiedy chce się naprawdę zmierzyć z czymś trudnym, to św. Rita jest patronką, do której można się zwrócić." Zanim Margherita Lotti wstąpiła do klasztoru augustianek w Castia, miała męża i dwóch synów, prowadziła zwykłe zycie. Nikt nie rozumie lepiej niż ona, codziennych trosk i tragedii. Była zakonnicą i stygmatyczką. Odkrywam, że kult św. Rity świetnie się wpisuje w tzw. świętość życia codziennego typową dla współczesnej duchowości świeckich. Róże jak chleb Rita jest "świętą od róż". Pod koniec życia ciężko chorowała. Kuzynkę, która przyszła ją odwiedzić w klasztorze, poprosiła o przyniesienie róży z ogrodu. Styczeń w górach jest zimny. Mimo to kuzynka różę znalazła. Kwitła pod śniegiem. Podczas nabożeństwa święci się róże. Proboszcz opowiada, że kiedyś rzucił pomysł: przynoście dwie róże. Drugą można komuś ofiarować: "Nawet obcemu człowiekowi. Ty nie masz róży? To proszę masz, ja mam dwie.". Niektórzy przyszli bez róż. Inni mają ich całe bukiety. Co pani zrobi z tyloma różami? - pytam Jadwigę spod Krakowa "To dla znajomych. Chciałam poświęcić róże i ofiarować św, Ricie. Oni potrzebują jej pomocy." Pani obok, nie chce podawać imienia: "Komuś dam. Nie trzeba wszystkiego zostawiać sobie, tylko komuś też ofiarować." Pod koniec nabożeństwa ksiądz biskup odczyta formułę, a księżą wejdą w tłum i pokropią kwiaty święconą wodą. Gdy ludzie je uniosą do góry, kościół stanie się wieolokolorowym ogrodem. Róż jest więcej niż ludzi. Jezus rozmnożył chleb na pustyni, by nakarmić głodnych uczniów. Róża Rity rozmnaża się od 600 lat. W kolejce do relikwii O co proszą ludzie? "Jestem jedenasty raz. Co roku przychodzimy z mężem. Nie wyobrażam sobie, żebym tego dnia tutaj nie była. Jak to się zaczęło? Moja przyjaciółka była rok wcześniej, miała bardzo poważne kłopoty ze zdrowiem. Ona bardzo wierzy, że św. Rita jej pomogła." - Elżbieta z Rząski. Marię z woj. świętokrzyskiego spotykam w długiej kolejce do ucałowania relikwii. Jest tu drugi raz: "Cztery lata temu byłam, prosiłam i otrzymałam wielką łaskę. Koleżanka z Kazimierzy Wielkiej bywa tu co roku. Pożyczyła mi książkę i czytając ją, natknęłam się na datę 22 maja. Wtedy, w 1987 roku, urodziła się moja córka. Nie wiem czy mogę mówić..." - moment wahania. "Mogę, bo to już przeszłość. Córka, bardzo ładna dziewczyna, weszła w złe towarzystwo. Były narkotyki, było bardzo źle. Modliłam się bardzo dużo, w różnych zakątkach świata. Trafiłam tu, do św Rity, oddałam jej córkę i nawróciła się, zerwała z narkotykami. Pomaga teraz innym młodym. Wyszła za mąż, jest w ciąży. Prawdopodopodobnie to będzie dziewczynka. Będzie Rita. Dziś są córki urodziny. Ją polecam i dzieciątko." Maria namówiła na przyjazd Mariana, z tej samej parafii. Najczęściej - wiem to od siostry Krystyny, augustianki - ludzie proszą o pomoc w kwestii problemów ze zdrowiem i w rodzinie (konflikty, przemoc, alkohol, narkotyki). W maju pojawia się "o zdanie matury". Potwierdza to Mateusz ze wspólnoty Sykomora. Też się modlił i maturę zdał. Siostra Krystyna co miesiąc drukuje 5 - 6 stron próśb, które spisuje z korespondencji (tradycyjnej i mailowej) napływającej do klasztoru i z kartek zostawionych w kościele. Prośby spisują też bezpośrednio w parafii. W tym roku nazbierało się ich ok. 2 tys.. Odczytywano je 3 dni. Czeterdziestominutowe świadectwo przed mszą dała nawrócona celebrytka, była modelka ale i narkomanka, ofiara przemocy, Ania Golędzinowska. Mnóstwo ludzi przystępowało w tym czasie do spowiedzi, nierzadko po długiej przerwie. 22 maja 2010 roku stał się jednym z ważniejszych świąt w religijnym kalendarzu Krakowa. Mszę celebrowało 24 kapłanów, w tym prowincjał augustianów o. Jan Biernat OSA i ks. dziekan Zygmunt Kosek. Przewodniczył ks. bp. Grzegorz Ryś. Postanowił skrócić kazanie z powodu duchoty i upału. Był chyba trochę zdziwiony ilością wiernych. Z okazji 24 rocznicy kapłaństwa otrzymał wielki bukiet kwiatów. Oczywiście róż.
co zrobić z różą św rity